poniedziałek, 30 maja 2016

Kevin - odzyskane część 2

Druga część tego posta jest z kolei poświęcona Kevinowi, naszemu akrobacie. Co tutaj dużo mówić. Spontaniczny wypad do Łaz zaraz po maturach dobrze nam zrobił. Znalezienie odpowiedniego miejsca trochę nam zajęło ale daliśmy radę. Sami zobaczcie jak skocznie minęło nam popołudnie.








Julia - odzyskane cz 1

Mam dla Was obiecany ostatnio post ze zdjęciami, które niestety poszły do nieba wraz z moim laptopem. Jednak udało mi się je odzyskać, może nie w takiej jakości jakiej bym chciała ale jednak są odzyskane. A więc podzielę ten post na 2 części. Zdjęcia z pierwszej części zostaną umieszczone w tym poście natomiast zdjęcia z drugiej w kolejnym.
Pierwszą część chciałabym poświęcić sesji z Julią. Julia jesteś genialną nie tylko modelką, ale także pełną energii dziewczyną i świetną koleżanką. Kto by pomyślał, że dokładnie półtora roku temu to właśnie ja Cie odkryłam. Teraz masz już za sobą wiele bardzo ciekawych sesji i po każdej jesteś coraz bardziej rozwinięta i doświadczona. Niestety ciężko nam się strasznie zgadać ze względów czasowych. Jednak udało nam się ostatnio wyskoczyć na długo planowane zdjęcia. Ciężkie lustro, brak orientacji w terenie wcale nas nie zniechęcił do działania. Sesja była ja zwykle przyjemna i pełna uśmiechu oraz jak mam nadzieję dobrych kadrów. Zresztą sami oceńcie.

Julie możecie podziwiać także tutaj:











czwartek, 26 maja 2016

Martyna

Hej kochani jako, że ostatnio zrobiłam się bardziej aktywna fotograficznie mam dla Was zdjęcia z ostatnich sesji, niestety jako, że mój laptop zachorował a wraz z nim wszystkie moje zdjęcia się skasowały to mogę Wam pokazać je w następnym poście jako kilka "odzyskanych". Natomiast w tym poście skupić się na ostatnich zdjęciach z Martyną, które były dość spontaniczne. Na cel postawiłyśmy sobie pięknie teraz kwitnący rzepak. Udało nam się zrobić 2 typy zdjęć. Takie gdzie ewidentnie widać, że jesteśmy w plenerze oraz takie których głównym punktem jest dym. Nie martwcie się dym nie jest prawdziwy, więc żadna z modelek na zdrowiu nie ucierpi. :) Fascynuje mnie dym oraz ogień na zdjęciach, ponieważ jest on nieprzewidywalny i za każdym razem układa się on inaczej. Nigdy nie będzie już takiego samego ujęcia. Właśnie to w fotografii jest magiczne, ta jedna chwila, którą ktoś albo jest w stanie uchwycić albo nie. I tylko ta uchwycona chwila jest magiczna :)

Zapraszam do oglądania Martyny:












środa, 25 maja 2016

26.05 - Dzień Matki

Kochanie z okazji tego, że jutro jest wszystkim nam dobrze znany Dzień Matki z tej okazji przygotowałam dla Was post związany z tym dniem. Pozowała Zuza ze swoją maleńką modeleczką Lenką. Osobiście uważam, że Dzień Matki powinien być codziennie, ponieważ jest to osoba, którą szanować należy zawsze a nie tylko od święta. To ona nas nosiła na rękach, wychowywała i spełniała wszystkie zachcianki. To ona powinna być najważniejszą osobą w naszym życiu, naszym przyjacielem, naszym dobrym duchem. Bardzo chciałabym podziękować swojej mamie bez której nie wyobrażam sobie życia, ponieważ jest moją najlepszą przyjaciółką i mogę jej bezgranicznie ufać i dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiła i co jeszcze zrobi. Nie ma chyba takich słów które by opisały to jak bardzo jestem Ci za wszystko wdzięczna.

Nie zapominajcie o Waszych mamach nie tylko jutro ale każdego dnia. Może warto z tej okazji wybrać się również na pamiątkową sesję zdjęciową :)

A oto kilka zdjęć Zuzy i jej małej Lenki, nie znam tak młodej mamy, która lepiej zajęłaby się tak swoim maleństwem.











Powrót

Pisałam już taki wiele razy, tak wiem.. Mogłabym się tłumaczyć, usprawiedliwiać ale po co? Przez nawał obowiązków, pracy nie miałam kiedy zajrzeć i za każdym razem kiedy myślałam, że wrócę znowu coś się działo. Nie wiem czy wrócę z regularnym pianiem postów ale na pewno chciałabym robić to często. A więc zapraszam do "powrotnego" wpisu.

Przy okazji ostatnich wydarzeń chciałabym podziękować Zuza Tobie szczególnie za to, że wniosłaś do mojego życia tyle radości, tyle pozytywnych chwil. Za to że zawsze o wszystkim pamiętasz, ze na mnie czasami krzyczysz albo się ze mnie śmiejesz. Że zawsze we mnie wierzysz i nie pozawalasz mi się z tego wycofać i że uświadamiasz mi cały czas, że są rzeczy które jednak mimo wszystko lepiej czasami odpuścić. Ciesze się że Cię poznałam. Znaczysz dla mnie więcej niż niektórzy przez całe życie nie znaczyli. Po prostu dziękuję :* (wrócę do Ciebie jeszcze w następnym poście)