czwartek, 26 maja 2016

Martyna

Hej kochani jako, że ostatnio zrobiłam się bardziej aktywna fotograficznie mam dla Was zdjęcia z ostatnich sesji, niestety jako, że mój laptop zachorował a wraz z nim wszystkie moje zdjęcia się skasowały to mogę Wam pokazać je w następnym poście jako kilka "odzyskanych". Natomiast w tym poście skupić się na ostatnich zdjęciach z Martyną, które były dość spontaniczne. Na cel postawiłyśmy sobie pięknie teraz kwitnący rzepak. Udało nam się zrobić 2 typy zdjęć. Takie gdzie ewidentnie widać, że jesteśmy w plenerze oraz takie których głównym punktem jest dym. Nie martwcie się dym nie jest prawdziwy, więc żadna z modelek na zdrowiu nie ucierpi. :) Fascynuje mnie dym oraz ogień na zdjęciach, ponieważ jest on nieprzewidywalny i za każdym razem układa się on inaczej. Nigdy nie będzie już takiego samego ujęcia. Właśnie to w fotografii jest magiczne, ta jedna chwila, którą ktoś albo jest w stanie uchwycić albo nie. I tylko ta uchwycona chwila jest magiczna :)

Zapraszam do oglądania Martyny:












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz